Konfrontując pomysły z rzeczywistością, minimalizujemy ryzyko błędnych inwestycji. Uczymy się również, że istotnym elementem i etapem wprowadzania innowacji i zmian są zgoda na błędy oraz szybkie oduczanie się tego, co nam już nie służy. Pomocną okazje się umiejętność tworzenia prototypów pomysłu, a także odrzucania nietrafionych idei – zanim pochłoną pieniądze oraz czas, energię i motywację zespołu.

Musimy nauczyć się „myślenia przez prototypowanie” – od myślenia przejść do działania i pozyskania informacji zwrotnych, które potwierdzą (lub nie) nasz kierunek myślenia – piszą Heidtman i Piasecki, autorzy książki pt. „Sensotwórczość. 7 sposobów tworzenia wartości w zespole i w organizacji”, dzieląc się obserwacjami oraz dobrymi praktykami. Warto wziąć je pod uwagę prowadząc innowacyjny biznes. Jak to zrobić?
Wystarczy „tylko” dać sobie prawo do popełniania błędów, a we współpracy z ludźmi zacząć nagradzać proces. Bez perfekcjonizmu, skupiania się na efektach czy genialności pomysłu. Nie hołubimy nadmiernie pomysłu, nie zachwycamy się własną błyskotliwością i innowacyjnością – chcemy, by rzeczywistość wypowiedziała się na temat tego, jak jest naprawdę.

Motywacja wewnętrzna i prawo do popełniania błędów

Akceptacja ryzyka i neutralizowanie obaw przed popełnianiem błędów należą do kluczowych czynników kultury proinnowacyjnej – podkreślają autorzy „Sensotwórczości” i dodają: Przedsiębiorcy i zarządzający muszą pamiętać, że kultura ta opiera się na motywacji wewnętrznej ludzi – wzbudza ją i podtrzymuje. Kreatywność i innowacyjność w myśleniu i działaniu jest tym wyższa, im bardziej kierujemy się pasją, autentycznym zaciekawieniem i im większe jest nasze zaangażowanie – tak w proces, jak i w jego rezultat. Dlatego warto pomyśleć o tym, by nagradzać proces, nie zaś efekty. Proces dotyczy całości czasu, w którym pytanie pada na grunt umysłów. Obserwując odkrycia wielkich wynalazców można zauważyć, że odpowiedzi przychodzą często w momentach rozprężenia oraz relaksu. Stąd jednym z zadań nowoczesnego pracodawcy jest stworzenie dla nich czasu i przestrzeni!
Zamiast więc spędzać długie godziny na spotkaniach i naradach, warto skorzystać z technik stymulujących kreatywność oraz ucinających niepotrzebne dyskusje nad pomysłem, z którego być może wcale nie skorzystamy. Tradycyjną, „mówioną” burzę mózgów warto zastąpić półgodzinnym spotkaniem w tracie którego wszystkie pomysły zostaną zapisane na małych kartkach i wrzucone do jednego pojemnika – bez komentarzy. Następnie zaś warto wysłać pracowników na półgodzinny spacer lub oddelegować do zadań niezwiązanych z poszukiwanym rozwiązaniem. Ponieważ kiedy znika presja czasu oraz skupienia na zadaniu, z nienacka, pojawiają się… najlepsze rozwiązania!

Nieaktywna aktywoność i… łączenie kropek!

W firmach odnoszących sukcesy na polu kreatywności zakłada się jako normę, że w pracy jest czas na swobodne eksplorowanie i działanie poza bieżącymi, rutynowymi obowiązkami – piszą Heidtman i Piasecki, dodając: Ceniona jest „nieaktywna aktywność”, czyli zajmowanie się przez dzień czy dwa w miesiącu czymś, co nie jest związane z bieżącą pracą. To praktyka, która może znacząco sprzyjać innowacyjności.
Co jeszcze jest ważne w kreatywnym myśleniu oraz innowacyjności? Między innymi „łączenie kropek”, jak określił to Steve Jobs – czyli budowanie skojarzeń, łączenie informacji z różnych źródeł i dziedzin, także pozornie ze sobą niezwiązanych. Eksperymentowanie w kreatywności i prototypowaniu obejmuje zarówno spekulacje intelektualne, jak i aktywności manualne oraz zbieranie doświadczeń, np. poprzez wyprawianie się w dalekie, nieznane strony, by obserwować i doświadczać, jak żyją inni ludzie. Kreatywne myślenie wymaga oderwania się od doświadczenia, od przeszłości – nie przychodzi nam to naturalnie, lecz wymaga motywacji, wysiłku i celowego zaangażowania. Często potrzebny jest też nowoczesny wzór przywództwa wspierającego proces oraz prototypowanie.

Przywództwo tworzące wartość

Jeden z rozdziałów „Sensotwórczości” poświęcony został w całości nowej wersji lidera, czyli kogoś kto wie, jak pracować z kreatywnymi – tak by rozwijając ich potencjał realizować maksymalny potencjał projektu, firmy czy instytucji. Praca z najlepszymi pracownikami wiedzy jest wyzwaniem, bo zarządzanie w starym, wodzowskim stylu nie przyniesie kreatywności, zaangażowania i rozwoju. Współczesnego przywódcę charakteryzuje wewnętrzna motywacja, pragmatyczny, ale ambitny cel, poczucie wpływu oraz podmiotowe traktowanie ludzi. Bo to od nich zależy, czy nasza firma zrealizuje swoje innowacyjne założenia oraz plany finansowe i czy odniesie sukces.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*